Dni w szkole mijały bardzo szybko. W klasie poznaliśmy już prawie wszystkich lecz i tak trzymaliśmy aloha team z daleka od reszty klasy i byliśmy jak jedna z tak zwanych "klasowych grupek przyjaźni". Ale w każdej klasie są jakieś podziały i nie istnieje klasa bez nich, która tylko by się lubiła i dogadywała na każdym kroku. Dlatego uznałam to za normalne. Codziennie widywałam się z alohą. Chyba że było coś do zrobienia to wtedy po szkole się rozstawaliśmy, ale na każdej lekcji i tak nasz team siadał zawsze razem i zajmował ostatnie ławki, a reszta klasy to zaakceptowała. Mieliśmy z innymi nie najgorsze stosunki. Kolegowaliśmy się z wszystkimi oprócz Oliwii. Nikt z alohy nie zamienił z nią nawet głupiego "cześć". Unikaliśmy siebie jak ogień wody ale nawet nie wiem czemu.
Był już koniec września. Nadszedł wkońcu czas, kiedy musieliśmy opuścić szkole na jakis czas, aby całą grupką wybrać się na wycieczkę do Berlina. Nadszedł czas aby nakręcić teledysk do pierwszego singla Dawida "biegnijmy" który miał już jakieś sto tysięcy wyświetleń. Dlatego też na następny dzień poszliśmy wszyscy do naszej wychowawczyni i na raz wręczyliśmy jej zwolnienie na tydzień od każdego.
- ale jak to? Dlaczego wszyscy na raz? Wiecie że nie powinnam wam tego usprawiedliwić. -powieziala do nas. Wtedy własnie Dawid musiał jej wszystko wyjaśnić i na radzie pedagogicznej został poruszony temat nastolatka zaczynającego karierę. Mieliśmy farta że nauczyciele w tej szkole są bardzo wyrozumiali i mili, i naszczęście postanowili pomóc i wesprzeć Dawida. Było to miłe z ich strony. Dlatego mogliśmy spokojnie i bez konsekwencji wyjechać na nagrania.
Dzisiaj wstałam o godzinie 7 rano. Podekscytowana wstałam z łóżka i poszłam się ogarnąć do drogi. Za godzinę mieli po mnie podjechać busem znajomi. Dlatego zjadłam śniadanie, wzięłam prysznic, ubrałam się wygodnie, nałożyłam lekki nakijaż i gotowe. Związałam jeszcze tylko swoje brązowe włosy i byłam wyszykowana. Walizkę spakowałam naszczęście już wczoraj. Po chiwli usłyszałam pukanie do drzwi więc otworzyłam je i wpuszczając Wrzoska który po mnie podszedł założyłam szybko buty. On wziął moją walizkę a ja torebkę. Dałam mu tylko buziaka na przywitanie i poszłam już do busa. Gdy weszłam wszyscy już byli w środku. Jak to ja zawsze witalam się z każdym i szlam na sam koniec. Ujrzałam tam Dawid leżącego na ostatnich fotelach jak na tronie, i gadającego coś do Karli.
- nie ma! Mój tron! Mogą tu być tylko dwie osoby!
- Dawid daj mi też usiąść noo!
- nie ma! -przerwałam im chyba rozmowę moim przyjściem i przywitałam się z nimi.
- oooo! Pati! Czekałem na ciebie, siadaj. Zająłem ci miejsce. -powiedział pokazując miejsce obok siebie na tronie i wystawiając język do Karoliny, która już chyba nie chciała się z nim dalej kłócić i usiadła przed nami z jakaś dziewczyną.
- to tak, to jest Igor, mój manager i najlepszy ziomek -pokazał na chłopaka w okularach idącego w naszą stronę- a jest Sara Pilewicz, jego siostra. -powiedział pokazując na dziewczynę siedzącą z karlą.
- hej! Patrycja jestem. -powiezialam do nich i podałam im rękę, na co oni zrobili to samo i rownież się przestawili. Teraz znając wszystkich mogliśmy ruszać w podróż.
Usiadłam z Dawidem na tronie opierając się o okno po drugiej stronie busa. Nasi znajomi przez cały czas rozmawiali, gadali, wydzierali, szaleli i biegali po całym busie. Naszczęście po jakieś godzinie się uspokoili i siedzieli na miejscu. Za to my z Dawidem już jakiś czas przepychaliśmy się nogami walcząc o każdy centymetr foteli.
- chyba wygodniej ci będzie jak przestaniesz się przepychać. Chodź tu. -powiedział wkońcu Dawid i rozłożył ręce i lekko rozchylił nogi abym mogła się z nim położyć. W sumie to miał rację. Dla własnej wygody ułożyłam się na nim a on objął mnie mocno ramionami i oparł głowę o moją. Słysząc bicie jego serca i czując pod sobą jego wolny oddech zasnęłam.
Obudziłam się na Dawidzie i lekko unosząc głowę zauważyłam że rownież zasnął. Podniosłam telefon ze stolika rozkładanego od poprzedniego fotela i spojrzałam na godzinę. Minęło półtorej godziny drogi. Trochę spaliśmy. Nie chciałam się ani ruszać, ani krzyczeć żeby nikogo nie obudzić więc wysłałam sms'a do Wrzoska z prośbą żeby do nas tutaj podszedł. Pare sekund pózniej przyszedł.
- co chciałaś? -zapytał przytrzymując się foteli.
- zapytać się gdzie jesteśmy, kiedy postój, czy coś nas ominęło i jak zawsze ile jeszcze będziemy jechać. -powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego czekając na odpowiedź.
- i po to wysłałaś sms'a? Daleko do mnie miałaś co nie?
- w sumie bardzo. - powiedziałam z sarkazmem i wyszczerzyłam się do niego.
- no dobra, nie wiem gdzie wsumie jesteśmy ale na jakieś autostradzie a jechać jeszcze kilka godzin będziemy. A jak chcesz postój to mów to się zatrzymamy a tak to nic was praktycznie nie ominęło oprócz tych wszystkich wrzasków.
- a no okej. Dzięki. -odpowiedziałam a Sebastian spojrzał na nas,
Uśmiechnął się i poszedł na sam przód busa.
- a ten czego chciał? -zapytał zaspany Dawid nie otwierając nawet oczu.
- niczego nie chciał, idź lepiej spać dalej.
- nawet nie zamierzałem wstawać. -odpowiedział i tylko mocniej mnie do siebie przycisnął.
Dojechaliśmy kilka godzin pózniej. Wszyscy byli już padnięci więc jak tylko wysiedliśmy z busa postanowiliśmy ulokować się w pokojach i iść spac. Dziewczyny zaproponowały mi żebym tym razem spała z nimi w pokoju ale z Dawidem się bardzo wygodnie śpi i w sumie pytał się mnie juz wcześniej. Dlatego postanowiłam znowu spać w pokoju z chlopakami ale obiecałam dziewczynom że wpadnę na pare nocek. Zawsze lepiej dogadywałam się z chłopakami niż z dziewczynami i mam tak chyba od małego. Często nie dogadywałam się z innymi dziewczynami, pewnie dlatego że jestem strasznie uparta i do bólu szczera, co nie przeszkadza chłopakom. Więc pokój z przyjaciółmi mi pasował. Tym razem mieliśmy kilka pokoi a ja miałam wspólny z Dawidem, Wrzoskiem, Igorem i Danielem. Pasowało mi to. Ja z Kwiatem oczywiście zajęliśmy jedyne podwójne łóżko może dlatego, że wbrew pozorom żadnych geji w tym pokoju nie mieliśmy. Więc jak tylko dokonaliśmy tego podziału, który był do przewidzenia, mogliśmy wszyscy się położyć spać. Trzeba odpocząć przed nagrywaniem.
-----------------------------------
Od autora: Spokojnie, zmierzam do ciekawszych rzeczy ale to trochę jeszcze bo musiałam jakoś ten teledysk wcisnąć hahah xD. No to postaram się dodać następny rozdział już w piątek ale niczego nie obiecuje bo w tym juz można wyczuć że jest pisany lekko na speedzie więc nie wiem jak się ogarnę ze szkołą. Ale jak juz rozdział będzie to najszybciej w piątek/sobotę bo ja zawsze w środku nocy pisze ^^ i pamiętajcie o komentowaniu bo chciałabym zwiekszyć trochę aktywność na tym blogu wiec komentujesz = MOTYWUJESZ . A się nagadalam. :) ;*
Usiadłam z Dawidem na tronie opierając się o okno po drugiej stronie busa. Nasi znajomi przez cały czas rozmawiali, gadali, wydzierali, szaleli i biegali po całym busie. Naszczęście po jakieś godzinie się uspokoili i siedzieli na miejscu. Za to my z Dawidem już jakiś czas przepychaliśmy się nogami walcząc o każdy centymetr foteli.
- chyba wygodniej ci będzie jak przestaniesz się przepychać. Chodź tu. -powiedział wkońcu Dawid i rozłożył ręce i lekko rozchylił nogi abym mogła się z nim położyć. W sumie to miał rację. Dla własnej wygody ułożyłam się na nim a on objął mnie mocno ramionami i oparł głowę o moją. Słysząc bicie jego serca i czując pod sobą jego wolny oddech zasnęłam.
Obudziłam się na Dawidzie i lekko unosząc głowę zauważyłam że rownież zasnął. Podniosłam telefon ze stolika rozkładanego od poprzedniego fotela i spojrzałam na godzinę. Minęło półtorej godziny drogi. Trochę spaliśmy. Nie chciałam się ani ruszać, ani krzyczeć żeby nikogo nie obudzić więc wysłałam sms'a do Wrzoska z prośbą żeby do nas tutaj podszedł. Pare sekund pózniej przyszedł.
- co chciałaś? -zapytał przytrzymując się foteli.
- zapytać się gdzie jesteśmy, kiedy postój, czy coś nas ominęło i jak zawsze ile jeszcze będziemy jechać. -powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego czekając na odpowiedź.
- i po to wysłałaś sms'a? Daleko do mnie miałaś co nie?
- w sumie bardzo. - powiedziałam z sarkazmem i wyszczerzyłam się do niego.
- no dobra, nie wiem gdzie wsumie jesteśmy ale na jakieś autostradzie a jechać jeszcze kilka godzin będziemy. A jak chcesz postój to mów to się zatrzymamy a tak to nic was praktycznie nie ominęło oprócz tych wszystkich wrzasków.
- a no okej. Dzięki. -odpowiedziałam a Sebastian spojrzał na nas,
Uśmiechnął się i poszedł na sam przód busa.
- a ten czego chciał? -zapytał zaspany Dawid nie otwierając nawet oczu.
- niczego nie chciał, idź lepiej spać dalej.
- nawet nie zamierzałem wstawać. -odpowiedział i tylko mocniej mnie do siebie przycisnął.
Dojechaliśmy kilka godzin pózniej. Wszyscy byli już padnięci więc jak tylko wysiedliśmy z busa postanowiliśmy ulokować się w pokojach i iść spac. Dziewczyny zaproponowały mi żebym tym razem spała z nimi w pokoju ale z Dawidem się bardzo wygodnie śpi i w sumie pytał się mnie juz wcześniej. Dlatego postanowiłam znowu spać w pokoju z chlopakami ale obiecałam dziewczynom że wpadnę na pare nocek. Zawsze lepiej dogadywałam się z chłopakami niż z dziewczynami i mam tak chyba od małego. Często nie dogadywałam się z innymi dziewczynami, pewnie dlatego że jestem strasznie uparta i do bólu szczera, co nie przeszkadza chłopakom. Więc pokój z przyjaciółmi mi pasował. Tym razem mieliśmy kilka pokoi a ja miałam wspólny z Dawidem, Wrzoskiem, Igorem i Danielem. Pasowało mi to. Ja z Kwiatem oczywiście zajęliśmy jedyne podwójne łóżko może dlatego, że wbrew pozorom żadnych geji w tym pokoju nie mieliśmy. Więc jak tylko dokonaliśmy tego podziału, który był do przewidzenia, mogliśmy wszyscy się położyć spać. Trzeba odpocząć przed nagrywaniem.
-----------------------------------
Od autora: Spokojnie, zmierzam do ciekawszych rzeczy ale to trochę jeszcze bo musiałam jakoś ten teledysk wcisnąć hahah xD. No to postaram się dodać następny rozdział już w piątek ale niczego nie obiecuje bo w tym juz można wyczuć że jest pisany lekko na speedzie więc nie wiem jak się ogarnę ze szkołą. Ale jak juz rozdział będzie to najszybciej w piątek/sobotę bo ja zawsze w środku nocy pisze ^^ i pamiętajcie o komentowaniu bo chciałabym zwiekszyć trochę aktywność na tym blogu wiec komentujesz = MOTYWUJESZ . A się nagadalam. :) ;*
Ojej świetny <3 nie moge sie doczekać następnego! +zapraszam do mnie :*
OdpowiedzUsuńŚwietny! Czekam na nastepny
OdpowiedzUsuńSuper ♥ czekam na następny :D
OdpowiedzUsuń